Ziemia Święta – Jordan

Zanurzyliśmy nogi w rzece Jordan, do której wszedł Jezus i poprosił Jana Chrzciciela o chrzest. Znowu słowa Ojca: „To jest mój Syn umiłowany, jego słuchajcie”…jakby chciał i nas przekonać, że jest naszym/moim Ojcem przez duże „O”… Trzeba przejść spory kawał drogi życia, by uwolnić temat ojca od różnych życiowych obciążeń, by wreszcie na nowo zaufać i uwierzyć Bogu i przestać bać się Bożych dróg…by przyjąć całym życiem najważniejsze przesłanie płynące z mojego chrztu: „Jesteś moim ukochanym dzieckiem! Nie bój się żyć!”.

Komentowanie jest wyłączone.