Odnowienie ślubów zakonnych w Sulisławicach

Dzisiaj we wspomnienie Matki Bożej Bolesnej 8 naszych braci odnowiło śluby zakonne czystości, ubóstwa i posłuszeństwa na kolejny rok. Życie składa się z wyborów, które stale muszą być odnawiane na różnych etapach życia, w nowych okolicznościach, z nową świadomością. Wybory, które naznaczają życie wielu osób, naznaczają rzeczywistość, w której żyjemy. Jezus powołuje każdego indywidualnie i historia życia każdej osoby jest wyjątkowa, jest tą platformą na której spotykają się ludzie, zdarzenia, okoliczności i jednocześnie jest tą przestrzenią, w której Jezus razem z głównym bohaterem, z powołanym chce pisać kolejny rozdział historii zbawienia, historii miłości Boga do człowieka i człowieka do człowieka…

Papież Franciszek: „Dzieje się tak w sercach uczniów, którzy, powołani do podążania za Nauczycielem z Nazaretu, muszą zdecydować się przepłynąć na drugi brzeg, wybierając odważnie porzucenie swoich zabezpieczeń i wyruszenie za Panem. Ta przygoda nie jest spokojna: nadchodzi noc, wieje wiatr przeciwny, łódź jest miotana falami, i grozi im, że przerośnie ich strach przed tym, że się nie uda i że nie potrafią sprostać powołaniu.

Ewangelia mówi nam jednak, że w przygodzie tej trudnej podróży nie jesteśmy sami. Pan, niemal wymuszając jutrzenkę w środku nocy, idzie po wzburzonych wodach i dociera do uczniów, zaprasza Piotra, by po falach wyszedł Mu na spotkanie, ratuje go, gdy widzi, że tonie, i wreszcie wsiada do łodzi i sprawia, iż ustaje wiatr.

Zatem pierwszym słowem powołania jest wdzięczność. Nawigacja we właściwym kierunku nie jest zadaniem powierzonym wyłącznie naszym wysiłkom, ani nie zależy tylko od wybranych przez nas tras. Realizacja siebie i naszych planów życiowych nie jest matematycznym wynikiem tego, co postanawiamy w odizolowanym „ja”; wręcz przeciwnie, jest to przede wszystkim odpowiedź na powołanie, które otrzymujemy z wysoka. To Pan wskazuje nam brzeg, ku któremu powinniśmy się udać, a jeszcze wcześniej dodaje nam odwagi, aby wejść na łódź; to On, wzywając nas, staje się również naszym sternikiem, by nam towarzyszyć, wskazać nam kierunek, zapobiec, byśmy nie osiedli na rafach niezdecydowania i uzdolnić nas wręcz do chodzenia po wzburzonych wodach.”

Komentowanie jest wyłączone.